Z marką Yves Rocher znam się od niedawna, odkryłam ich kosmetyki dopiero jak zaczęłam bardziej interesować się pielęgnacją włosów. Tak więc w pierwszym rzucie chciałam przetestować ich odżywkę z serii Boucles Curls (której obecnie zużywam już drugie opakowanie) oraz w oko wpadł mi ten spray.
Wprawdzie cena nie należy do najniższych (24,90zł/150ml) ale stwierdziłam że produkt ma fajny, krótki skład i może się sprawdzi.
Od producenta:
"Podkreśl skręt loków sprayem z wyciągiem z baobabu. Lekka konsystencja doskonale podkreśla loki dzięki czemu włosy są bardziej odporne na wilgoć i nie puszą się. Włosy są mocne, sprężyste, błyszczące."
Stosowanie: Na mokre lub suche włosy. Nie spłukiwać.
SKŁAD:
Później substancja umożliwiająca rozpuszczenie ekstraktu, następnie betaina która również jest substancją silnie nawilżającą, pochodną gliceryny. Następnie antystatyk i ekstrakt z baobabu. Na końcu już konserwanty i zapach. Jednym z konserwantów jest phenoxyethanol, który jest uważany za potencjalnie szkodliwy dla kobiet w ciąży i karmiących piersią. Nie wiem czy ma właściwości wysuszające, nic nie mogę o tym znaleźć, więc jeżeli wiecie coś na ten temat to piszcie.
Tak więc skład jest jaki jest, na pewno nie 100% naturalny jak w przypadku żelu lnianego ;) Ale jak działanie?
U mnie spray się nie sprawdził, pozostawia włosy bez wyrazu, lekko posklejane w strąki. Nie podkreśla jakoś wybitnie skrętu. Na dodatek tak jak już wspomniałam, czasami zwiększa puszenie zamiast mu zapobiegać. Zaletą jest mała, poręczna buteleczka z atomizerem oraz zapach. Jednak za taką cenę nie kupię go ponownie. Tak naprawdę nie zużyłam nawet jeszcze połowy, mimo że produkt mam od kwietnia. Nie wiem czy można stwierdzić że jest wydajny, bo używam go rzadko. Niestety nie spełnił moich oczekiwań.
Włosy po użyciu sprayu |
Plusy:
-zapach
-opakowanie
Minusy:
-cena
-nie zapobiega puszeniu
Używałyście? Sprawdził się?
Pozdrawiam,
Karolina.
Nie miałam go nigdy i szczerze mówiąc nie wiem czy wypróbuję, ale włosy to masz piękne. =)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękne masz loki :) Takie ujarzmione !
OdpowiedzUsuńmiałam ten spray dawno temu, ale też go nie polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam sprayów , nie utrzymują wcale loków :(
OdpowiedzUsuńFajnie gdyby ten kosmetyk niwelował puch :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go nigdy, od dłuższego czasu używam sprayu mariona i bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńOo to może spróbuję :)
UsuńTakie spraye najlepiej spisują się u mnie nie tyle do stylizacji po umyciu, co do porannej reanimacji. Choć pewnie ta gliceryna zrobiłaby swoje, choć kto wie ;)
OdpowiedzUsuń