10 października 2016

Efekt po hennie + pielęgnacja z Biovax'em i Ziają

Dzisiaj chciałam Wam pokazać jak ostatecznie wyglądają włosy po pierwszym umyciu od ostatniego hennowania, oraz jak o nie zadbałam aby znów prezentowały się jak najlepiej :)

Te 48h które trzeba odczekać po farbowaniu henną strasznie szybko mi mięły, chyba ze względu na to że wypadły w weekend ;) Kolor w tym czasie troszkę się przyciemnił i przeszedł w delikatniej chłodniejszą tonację.

Przy pierwszym myciu po hennie postanowiłam użyć tylko sprawdzonych kosmetyków, po których spodziewam się nawilżenia, odżywienia i dociążenia. Miałam zamiar również nałożyć przed myciem olej, ale niestety brak czasu trochę mi przeszkodził i stwierdziłam że jak mam go potrzymać przez 10 min i zmyć to nie ma sensu. Moja pielęgnacja wyglądała tak:

1. Maska Ziaja intensywny kolor na długość i mycie głowy szamponem Biovax Naturalne oleje
2. Na osuszone włosy odżywka bez spłukiwania Ziaja intensywna regeneracja i maska Biovax Naturalne oleje- to pod czepek i ręcznik na 30 min
2. Na koniec jako zabezpieczacz odżywka bez spłukiwania Ziaja intensywna odbudowa i żel z siemienia lnianego jako stylizator i niezastąpiony nawilżacz.

Przypadkiem wyszło tak, że na całą pielęgnacje złożyły się kosmetyki Ziaji i Biovax. Te odżywki bez spłukiwania z Ziaji zawsze mam gdzieś pod ręką w łazience i bardzo je lubię, ponieważ świetnie się sprawdzają gdy włosy potrzebują większego dociążenia lub ciężko mi je rozplątać. Bardziej wolę wersję niebieską Intensywna odbudowa, ale ta żółta- Intensywna regeneracja też się dobrze spisuje do nawilżenia, np. pod olej.
Kosmetyki z serii Biovax Naturalne oleje są moim niezastąpionym przepisem na good hair day- fanką maski jestem od dawna, szampon poznałam dwa miesiące temu i też staje się moim ulubieńcem, planuję jeszcze zakup odżywki w sprayu.







Włosy na tą pielęgnację zareagowały świetnie, ponieważ wyglądały na idealnie nawilżone, dociążone i były gładkie w dotyku. Okazały się być odporne na deszczową, jesienną pogodę i wcale się nie spuszyły przy przebywaniu na wilgotnym powietrzu. Gdy wróciłam do domu były w takim samym stanie jak zaraz po wyschnięciu.



Dajcie znać co sądzicie o efektach :)


Pozdrawiam,
Karolina.

4 komentarze:

  1. Włosy wyglądają super! Sama waham się nad henną, jednak im więcej czytam o tym zabiegu, tym bardziej mnie przeraża :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Sama miałam duże obawy, dlatego na pierwszy raz wybrałam Cassie aby zobaczyć jak ten proces w ogóle wygląda :D Okazało się że nie jest tak źle i teraz na pewno nieprędko zrezygnuję z henny :)

      Usuń