13 października 2016

Yves Rocher- Spray podkreślający loki




Z marką Yves Rocher znam się od niedawna, odkryłam ich kosmetyki dopiero jak zaczęłam bardziej interesować się pielęgnacją włosów. Tak więc w pierwszym rzucie chciałam przetestować ich odżywkę z serii Boucles Curls (której obecnie zużywam już drugie opakowanie) oraz w oko wpadł mi ten spray.
Wprawdzie cena nie należy do najniższych (24,90zł/150ml) ale stwierdziłam że produkt ma fajny, krótki skład i może się sprawdzi.


Od producenta:
 "Podkreśl skręt loków sprayem z wyciągiem z baobabu. Lekka konsystencja doskonale podkreśla loki dzięki czemu włosy są bardziej odporne na wilgoć i nie puszą się. Włosy są mocne, sprężyste, błyszczące."

Stosowanie: Na mokre lub suche włosy. Nie spłukiwać.


SKŁAD:

Po wodzie mamy od razu glicerynę, która niestety sprawia że w wilgotne dni po zastosowaniu sprayu otrzymuję efekt odwrotny do zamierzonego- zwiększone puszenie.
Później substancja umożliwiająca rozpuszczenie ekstraktu, następnie betaina która również jest substancją silnie nawilżającą, pochodną gliceryny. Następnie antystatyk i ekstrakt z baobabu. Na końcu już konserwanty i zapach. Jednym z konserwantów jest phenoxyethanol, który jest uważany za potencjalnie szkodliwy dla kobiet w ciąży i karmiących piersią. Nie wiem czy ma właściwości wysuszające, nic nie mogę o tym znaleźć, więc jeżeli wiecie coś na ten temat to piszcie.

Tak więc skład jest jaki jest, na pewno nie 100% naturalny jak w przypadku żelu lnianego ;) Ale jak działanie?

U mnie spray się nie sprawdził, pozostawia włosy bez wyrazu, lekko posklejane w strąki. Nie podkreśla jakoś wybitnie skrętu. Na dodatek tak jak już wspomniałam, czasami zwiększa puszenie zamiast mu zapobiegać. Zaletą jest mała, poręczna buteleczka z atomizerem oraz zapach. Jednak za taką cenę nie kupię go ponownie. Tak naprawdę nie zużyłam nawet jeszcze połowy, mimo że produkt mam od kwietnia. Nie wiem czy można stwierdzić że jest wydajny, bo używam go rzadko. Niestety nie spełnił moich oczekiwań.


Włosy po użyciu sprayu



Plusy:
-zapach
-opakowanie

Minusy:
-cena
-nie zapobiega puszeniu




Używałyście? Sprawdził się?



Pozdrawiam,
Karolina.

9 komentarzy:

  1. Nie miałam go nigdy i szczerze mówiąc nie wiem czy wypróbuję, ale włosy to masz piękne. =)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne masz loki :) Takie ujarzmione !

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam ten spray dawno temu, ale też go nie polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie używam sprayów , nie utrzymują wcale loków :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie gdyby ten kosmetyk niwelował puch :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam go nigdy, od dłuższego czasu używam sprayu mariona i bardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie spraye najlepiej spisują się u mnie nie tyle do stylizacji po umyciu, co do porannej reanimacji. Choć pewnie ta gliceryna zrobiłaby swoje, choć kto wie ;)

    OdpowiedzUsuń